-
-
Re: wasza przygoda:)?
No a ja naprzyklad zaczolem sie interesowac tez od tego serwisu.
Najpiersz przyszedl do mnie boehmei potem vagans potem kedzierzawy ostatnoi trafil sie murinus(zabojca)no i juz zamawiam od crawshaya pajaka crawshayi.No itak
-
Re: wasza przygoda:)?
Moja historia (juz ja pisalem) jest taka, ze jak mialem 3 lata, to lapalem z babcia katniki do sloikow i karmilem je i sie nimi opiekowalem.
Chcialem wiedziec o nich wiecej i wtedy zaczalem sie uczyc czytac.
Po przeczytaniu ksiazeczki o pajaczkach postanowilem im urzadzac terraria. Pozniej zabralem sie za inne polskie pajaczki. W sumie hodowalem wiekszosc polskich gatunkow i jest to prawie tak pasjonujace jak hodowla ptasznikow.
No ale nie bede sciamnial. Dobrych pare latek temu pojechalem do wujka so Szczecina i poznalem chlopaka, ktory hoduje ptaszniki (teraz ma ich bardzo duzo) i on mnie jeszcze bardziej zainteresowal ptasznikami (chociaz myslalem, ze juz bardziej nie mozna sie interesowac ptasznikami, niz jak ja sie wtedy interesowalem.. heh niestylistyczne zdanie, no ale wazne, ze wiadomo, o co chodzi .
Pozniej jezdzilem na wakacje do wujka i znowu u kumpla przesiadywalem z pajaczkami (tym bardziej, ze on wyjezdzal i ja sie nimi zajmowalem). Jakis rok temu sprawil sobie lividum i ten pajak naprawde mnie zainteresowal). Ale jeszcze nie myslalem o kupnie. Myslalem, ze jak wspomne cos rodzince, to sie nie zgodzi, ale bylo calkiem inaczej. Bardzo im sie smithi spodobala i regalis (mam te 2 pajaki), a teraz ciesze sie, ze "podoba im sie" lividum, bo kupuje go w marcu
No ale jednym z wazniejszych bodzcow, ktory popchnal mnie do kupna, to byla dyskusja na forum gry-online.
Jakis gostek troche zielony w temacie zapytal sie o hodowle ptasznikow, cene itd.
No i tak nawiazala sie fajna dyskusje, w ktorej zorientowalem sie, ze wiem naprawde duzo o ptasznikach i jeszcze bardziej sie nimi zainteresowalem.
Pozniej czekalem na pajaka tylko 3 tygodnie i mam teraz smithi i regalis, az szykuje sie jeszcze lividum i rosea.
-
Re: wasza przygoda:)?
Moja przygoda z ptasznikami zaczela sie rok temu w lipcu dokladnie 16 lipca 2001 r. Pajakami interesowalem sie od kiedy tylko pamietam czyli tak mniej wiecej 7 rok zycia. Wtedy fascynowaly mnie te zwierzeta, jednak nie przyszlo mi do glowy ze mozna je hodowac a nie mowiac o tym ze mialbym miec w domu ptasznika. No wiec rok temu w lipcu bedac na wakacjach uparlem sie ze chce miec ptasznika, i ojciec od razu mi na to zezwolil, z matka bylo gorzej ale udalo sie. 16 lipca po powrocie z wakacji pojechalem do sklepu zoologicznego i kupilem sobie B.albopilosum po 3 wylince. Jak sie okazalo jest to samiec i co ciekawe ostatnia wylinke przeszedl 16 lipca 2002 roku. Od kiedy kupilem sobie ptasznika pajaki zaczely mnie coraz bardziej pociagac, wiec postanowilem kupic kolejnego. Bardzo podobal mi sie G.rosea i go kupilem. POdczas zakupy byl po 3 wylince a teraz jest juz po 5. Kolejnym pajaczkiem byl B.albopilosum po 1 wylince lecz podczas wylinki zdechl Po miesiacu od zgonu postanowilem zajac sie bardziej wymagajacym ptasznikiem niz B.albopilosum i G.rosea, wiec kupilem 2 sztuki A.metallica. Niestety jedna z nich zdechla a druga jest u mnie od 3 wylinki i ostatnio miala wylinke nr 5. Ostatnim z moich pupili jest A.versicolor. Kupilem go we wrzesniu i byl wtedy po 1 wylince a teraz jest po 3.
Teraz szykuje sie Lasiodora cristatus
Pozdrawiam
-
-
-
Re: wasza przygoda:)?
ja pierwszego pajka kupilem okolo1,5roku temu najpierw zainteresowalem sie jaszczurami potem wezami, ptasznikami mialem w planach kupic kedziezrawego ale jak zobaczylem smithiego to odrazu zmienilem zdanie i tak do teraz mam tego smithiego
-
Re: wasza przygoda:)?
A mi sie osobiscie smithi nie podoba i to mowie szczerze.
Pozdrawiam
-
Re: wasza przygoda:)?
Mój chłopak kupił od kumpla albopilosum po 2 wylince, zawsze bałam się pająków, ale kiedy go zobaczyłam to wzroku nie mogłam oderwać! Dwa dni później jechaliśmy do Wrocławia, więc odwiedziliśmy Awi i kupiliśmy sobie jeszcze smithi i geniculata!!!!!!!!! A teraz dostane G.rosea!!!!!!!
Super!
Pozdrawiam
Caeli
-
Re: wasza przygoda:)?
A moja przygoda to ... :> juz od dawna fscynowaly mnie pajaczki "meczylem" je na dzialce, chociarz
mialem chyba arnachofobie bo zawsze ogladajac filmy z pajakami na discovery mialem gesia skorke i
wydawalo mi ze gdzies sie czaja za tapczanem :> pozniej dokarmialem muchami biedaki u mnie na klatce
schodowej. Kiedys przypadkiem jezdzac chyba za butami po hipermarkecie weszlismy z kumplami do sklepu
ZOO tak z ciekawosci i ujrzalem pierwszy raz na zywo ptasznika nie pamietam co to bylo ale jeden kosztowal 120zl
drugi 420zl wiec chyba kedzior i jakis smithi :P powiedzialem sobie ze musze takiego miec ale mowie tyle kasy
i jeszcze rodzice sie nie zgodza, to najwyrzej kupie go na gwiazdke, minal jakis czas a moja zajawka pajakawa
ograniczyla sie tylko do pajaczka ktorego dokarmialismy wraz z kumplami(mieszkal przy rynnnie kolo jednej z klateq
kumpla)(gatunku nie znam ale to te najwieksze polskie co siedza czesto w wannie) zlapala mi go kolerzanka(nawet walki robilismy).
I tak go chodowalem poki kumpel nie kupil skorpiona on zrobil pierwszy krok tak sie zajaralem ze od razu zebralem kase
mialem 130 zl jezdzac po sklepach znalalem kedziora(2cm cialka) za 40zl ucieszylem sie ze tak tanio i lyknalem :> lecz sprzedali mi
martwego oddalem wymienili na wiekszego (3,5cm cialka) i tak go mialem, a ostatnio sprzedalem i kupilem rosie-mega-killera :>>.
Ale jestem z niej zajebiscie zadowolony a teraz czas na jakiegos murinuska albo prachybane :>> albo blondi widzialem doroslego
zywego niewyobrazalne wrazenie polecam.
Mam nadzieje ze nikogo nie zamulilem moja historia :P
Pozdrawiam.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum