-
G. Rosea a jednak KilLeRr :((
Siema to znowu ja jak wczoraj pisalem o nowej rosei kobita ekspedientka
mowila ze ta rosea jest agresywna ja po wlozeniu jej do terra w to nie uwierzylem byla spokojniutka ale wczoraj wieczorem chcialem ja pyrgnac patyczkiem bo balem co sie okazalo zatakowala od razu bez sie lapa i ostrzezenia w sekunde, po ataku dopiero przyjela pozycje odstraszajaca.
Nie wiem co robic mozliwe ze jest przeglodzona mozna sie tego spodziewac po sklepach a moze jeszcze sie nie zaklimatyzowala??? mial ktos taki przypadek prosze o opinie??
-
Re: G. Rosea a jednak KilLeRr :((
No to masz pecha, rosea killer
A jednak kendziorki RuleZ...
-
Re: G. Rosea a jednak KilLeRr :((
no coz. trafil ci sie agresor :-( moja jak juz gdzies tam wspominalem jest spokojna i leniwa :-) jak narazie przez caly czas tylko raz obsypala mnie wloskami i to wszystko :-)
-
Re: G. Rosea a jednak KilLeRr :((
A moja rosea jest spokojna, biore ja na raczki (ale rzadko zeby nie stresowac). Nie probowala mnie ani razu ugryzc.
POzdrowienia
-
Re: G. Rosea a jednak KilLeRr :((
od zawsze uwazam G.Rosee za ptasznika niezrownowazonego tak do konca, a wiec Twoja wypowiedz tylko potwierdza mnie w przekonaniu ze najlepszy dla poczatkujacego jest Kedzik a nie Rosea-killer
-
-
Re: G. Rosea a jednak KilLeRr :((
Zaden pajak nie przyzwyczaja sie do nowych warunkow w 24h !! wiec moze jeszcze złagodnieje ale kto wie?! moja Rosea tez jest agresor ale ie az tak strasznie bo pozatym ze przyjmie postawe odstraszajaca to nic nie robi choc to moze byc kwestia czasu. CO BEDZIE JAK UROSCNIE??!! He he he Kendzik rulez....
-
Re: G. Rosea a jednak KilLeRr :((
-
Re: G. Rosea a jednak KilLeRr :((
No widzę, że wiekszość samiczek rosei jest ostrych. MAm kilk sztuk i jedną wybitnie niezrównoważoną, ale trzymam ją dla siebie jest niezła.
ale to nic mam też samiczkę kędzierzawca, którego zawsze przenosiłem bez obaw, brałem na reke a teraz dzieki ale postoje. Tak już jest "kobieta" zmienną jest
Pozdrawiam
-
Re: G. Rosea a jednak KilLeRr :((
Mam g.rosea i dzisaj tez mnie zdziwila. Jest juz duza i mam ja z 6 miechów ale zawsze uciekala a nie atakowala do dzisiaj!! Hmmmm Dwa dni temu wszamala pierwszą w swoim życiu MYSZ i dzisiaj chcialem se ja poglaskac a tu ZDZIWIENIE przyjela pozycje obronna i chciala mnie zaatakowac. Poprostu nabrala pewnosci siebie i jak to baby. Ale puzniej miala kare za swuj wystepek poganialem ja po terrarium dlugopisem niech sie nauczy na przyszlosc.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum