najpierw proponuje wytresować ptasznika: daj mu drobne w zęby i wyślij po gazete, następnie możesz nauczyć go czochrać sie
kolejnym etapem powinna być nauka mowy (słyszalem ze smithi są niezłe w językach obcych)...
aport to sama przyjemność! - super jak biegają na smyczy wokół właściciela lub pilnują posesji - kup kaganiec !
uwaga niektóre gatunki głośno szczekają !(budzą sąsiadów w nocy)
ostatnim stadium jest nauka gotowania - moje czasem robią frytki ( nie ubliżając Frycie) i gotują ziemniaki.
a tak na marginesie to po co chcesz oswajać pająka?? żeby się stresował i nie wiedział o co biega? może lepszym rozwiązanie było by kupno psa?