"dzisiaj w Sanoku, dzisiaj w Sanoku wesola nowina
ze bez problemow, ze bez problemow pajak mi wylinial "

Kiedy pisalem na gg z Metusem i sie tak zastanawialem, kiedy moj maluszek bedzie wylinke zrzucal, to on juz konczyl ja zrzucac.
Na poczatku wygladal tak, jakby nie zyl, ale zaczal sie w koncu troche "gimnastykowac" i juz jest po wylince.

Odwlok mu troche zmalal, ale za to nogi sie bardzo wydluzyly.

Wyglada na troche wiekszego, niz wczesniej. Chwala Bogu, ze nic mu sie podczas wylinki nie stalo, bo balem sie tego momewntu, jak wilk ognia :/

Huh

co za przezycia