Brał ktoś kiedyś P. camrbidgei na rece? Szybkie są, wczoraj byłem troche nie trześwy i się pokusiłem o wzięcie dość sporego pająka (ok 4 cm ciała, z konczynami jakies 10 cm). Wlazł na ręke, robil troche gwałtowne ruchy... serce biło... po minucie włozyłem go spowrotem do terrarium - bałem się, ale wszystko zakończyło się ok.

Wiem że nie są śmiertelne, jednak jestem alergikiem i wole nie ryzykowac np trafienia do szpitala.

Co jest z tym alkoholem, tzn jeśli ma się kilka promili we krwi to ukąszenie ptasznika może być poważniejsze? Ile razy?

Macie podobne przeżycia? Może z innymi gatunkami pająków?