Jeśli nie był to pojedynczy przypadek (a bez dziesiątków powtórzeń i bez uruchomienia analizy statystycznej trudno coś o tym trendzie powiedzieć). U moich karaczanów nie obserwowałem takich zachowań, nawet podczas koszmarnych nawałnic dwa tygodnie temu.

Co do karaczanów. Są jednymi z najlepiej wyposażonych w różnorodne "czujniki" owadów. Precyzyjnie wykrywają zmiany temperatury rzędu dziesiątych części stopnia, podejrzewam, że są też w stanie wykrywać zmiany ciśnienia atmosferycznego.
Część owadów odbiera różne bodźce z otoczenia (temperatura, wilgotność, ciśnienie itp.) dlatego np. przed burzą obserwuje się latające nisko jaskółki. Latają tak, bo robią to też ich ofiary - owady, przed nadejściem deszczu.