Dzięki raz jeszcze za wyczerpujący wykład ;-) 100 kruszczyc w domu zdecydowanie wykracza poza moje najśmielsze marzenia. Jeśli z tego lęgu będe miał choćby kilka osobników to będe w pełni usatysfakcjonowany. Co do latania, z tym nie mam problemu. Mniej więcej raz w tygodniu otwieram pojemnik i pozwalam kruszczycom fruwać po pokoju. Mimo to na pewno będe myślał o większym pojemniku.
pozdrawiam
Crabro