-
Panchlora nivea
Kurde - jak na to patrze to to jeden z trudniejszych karaczanów. Raz, że skubańce wyśmieniecie latają a dwa, że są bardzo wrażliwe. Muszą mieć dobrą wilgotność, w przeciwnym wypadku młode padają masowo. Dodatkowo ciągle wlacze u nich z roztoczami. Przenosiłem je już chyba z 4 razy i roztocza po jakimś miesiące zawsze się pojawiały.
Co polecicie za metodę walki z roztoczami? Brak podłoża i przesuszenie podłoża odpada. Chyba będę musiał je tak sobie przekładać raz na jakiś czas do nowego pudełka... :/
-
Re: Panchlora nivea
Temat rzeka :-/
Zastanawiam się, czy niektóre środki stosowane przeciw roztoczom zdały by egzamin u owadów (w sumie dalecy krewni). Niestety poza okresową sterylizacją (piekarnik) i/lub przesuszaniem podłoża, nie znam dobrze funkcjonującego sposobu pozbycia się tego draństwa. Można ograniczyć ich liczbę, pozwalając im się topić w misce z wodą, zbierając je razem z resztkami pokarmu, ale i tak to półśrodki.
Ja praktycznie wszędzie się ich pozbyłem, poza terrariami które muszą być stale wilgotne (biegacze i Bolitophagus).
-
Re: Panchlora nivea
Nom - chyba poczekam aż maluchy podrosną bo nie uśmiecha mi się kolejny raz siedzieć z łyżeczka i wybierać kilkadziesiąt maluchów po kilka mm wielkości przez ponad godzinę.
A zależy mi na nich bo to naprawdę śliczne owady. Bez gonitwy tych lotników po pokoju było by smutno :P
-
Re: Panchlora nivea
u mnie roztoczy nie ma wcale, a wcale, karaczany mnożą się na potęgę. jako podłoże mam bardzo wilgotny wręcz mokry kokos.
-
Re: Panchlora nivea
Tyle, że ja je już z roztoczami dostałem...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum