Pokaż wyniki od 1 do 4 z 4

Wątek: Platymeris biguttatus

  1. #1

    Platymeris biguttatus

    jak to jest z ich jadem??? średni, mocny, bardzo mocny?
    w opisie czytałem, ze nie ma zazwyczaj większych powikłań po ukąszeniu, ale porównując agonię karaczanów po ukąszeniu przez P.murinus i Platymeris biguttatus pluskwiaki zdecydowanie szyciej paralizują/zabijają ofiarę.
    karaczan zaatakowany przez murinusa L6 miotał sie i miotał, a tej samej wielkości karaluch zaatakowany przez pluskwiaka kompletnie przestał się rszać w czasie niewiększym niż 2 sekundy.
    miał ktos "przyjemność" zostać ukąszonym przez Platymeris biguttatus?


  2. #2

    Re: Platymeris biguttatus

    HE! Zapytaj AGAM-a ( o ile jeszcze żyje lub się miota ) ) , bo go poczęstowały jadem i chyba nawet o tym pisał na tym forum )


  3. #3

    Re: Platymeris biguttatus

    no mnie użarł ale L1 więc mało co odczułem Ich jad jest bardzo silny - nponoć porównywalny z jadem kobry (ale nie wiem jakiej). Dla ludzi nie stanowią jednak większego niebezpieczeństwa, po prostu są za małe. Poza tym używają jadu w ostateczności - już predzej plują nim niż gryzą.


  4. #4

    Re: Platymeris biguttatus

    na jakiejś zagranicznej stronce czytałem porównanie ich jadu do szerszenia oraz ze są wektorami rórznych chorób ( jak komary ) ale to raczej hodzi o dzikorzyjące gdyz taki z niewoli raczej nie miał kontaktu z rzadną dzumą :P:P:P


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •