Udziobał mnie przed chwilą pluskwiak - naszcześci L1 Myślałem że one nie dadzą rady przebić skóry i zawsze przenosze je w palcach (mowa o L1). Patrzyłęm sobie jak próbuje mnie udziobać aż poczułęm że mu wyszło Ale efektów praktycznie nie ma :/ jakby mnie ktoś ukłuł szpilką, a potem tak jakby dokłądnie w jednym punkcie popażyła mnie pokrzywa. Mała opuchlizna była widoczna dopiero po naciągnięciu skóry na palcu. Czytałem w jednej ksiażce - ale bardzo stara - że mają one jad porónywalny skąłdem chemicznym i działaniem do jadu kobry (ale nie pisało jakiej). Być moze że tak jest, ale w obronie własniej używają po prostu znikomej porcji jadu. Zwłaszcza jeśli sa tak malutkie - przy dorosłych zawsze stosuje pensety, ale tu się z kolei zdarzą że zostaje opluty jadem - trzeba przy nich zawsze uważac.