Przed chwilą jak wchodziłam na balkon w celu obserwacji hrabąszczy usłyszałam bzyczenie, które dobiegało z firanki. Na firance siedział ...hmmm...owad:P Na pierwszy rzut oka przypomina mi on karalucha, ale ten ma odnóża takiego jakby rodawo-czerwonego koloru. Ma też tego samego koloru czułki i w śmieszny sposób nimi porusza:] Włożyłam go na chwilę w celach obserwacyjnych do podełka, jest szybki. Nie jest to karaluch. Przed chwilą właśnie chciał odlecieć. Skrzydła ma ukryte pod , nie wiem jak to ująć-pancerzem? Tak jak biedronka. Jest podłużny. Ma ponad centymetr. I mam pytanie- co to jest?:P Troche przypomina powiększonego wołka zbożowego, ale z tegoco wiem wołki nie latają i są mniejsze, o wiele mniejsze.
Z góry thx za odpowiedz. Trochę jeszczę na niego popatrzę i wypuszczę.