hehe, glonojada nie wypreparujesz tak latwo, ale tesh dawno temu probowalem
chrząszcza po śmierci "rozpinam" na styropianie szpileczkami. rozstawiam mu nogi, wyciągam skrzydełka i tu mam własnie pytanko do kogoś z większym strzem: jak unieruchamiacie skrzydła na czas schnięcia?? tesh szpileczkami??