Znalazłem dzisiaj w domu coś dziwnego.
Ogóolnie żyjąc w Polsce jestem przyzwyczajony do owadów, które nie przekraczają dwóch/trzech centymetrów (jeśli przekraczają, uciekam, albo się budzę) - a tu patrzę, na ścianie bydle razem z czułkami prawie 10 cm.

Wyglądało jak duży świerszcz, zielone, tułów ok 3 cm, dodatkowo zakończony ponad dwucentymetrowym groźnym szpicem. Poprzecznie, wyraźnie segmentowany (tułów nie szpic), u nasady szpica na grzbiecie 2 miniaturowe, kolce - ok 1,5 mm każdy, ustawione na boki. Duże skrzydła, złożone pionowo nad tułowiem, zielone. Łeb nieco ciemniejszej barwy, z wyraźnymi oczami i dwoma mniejszymi czułkami, którymi toto badało położe.

6 nóg, od spodniej strony pokryte kolcami, dwie przednie pary mniejsze, tylna jak to u świerszcza większa. Zakończone pazurzasto
Na grzbiecie pręga wzdłużna koloru suchej trawy. Czułki długie na dobre 4 - 5 cm, barwy brązowej.

Podchodzi mi to pod jakiegoś szarańczaka, ale nie jestem pewien czy takie bydle żyje w Polsce. Czy ktoś jest w stanie z tego opisu powiedzieć mi co to jest?

Pozdrawiam
Choopie