Bez urazy Looo, ja tam nie wierzę za bardzo w to co usłyszę, ale to co sam doświadczę, a tak się składa, że chrząszcz WLECIAŁ mi do pokoju, a pokrywy ma zrośnięte. Nie wyobrażam sobie zatem w jaki inny sposób miałby używać swoich skrzydeł, jak tylko lekko podnieść pokrywy (zrośniętych pokryw za wysoko podnieść się nie da).