Huhros - Tomek (Toms@hause) napisał "wymienić", a nie "oddać". Jeśil masz interesujące gatunki to spotkania członków PSHO są dobrą okazją do wymiany owadów i porozmawiania na ich temat.

Pawelg - zwykle jest tak, że niewidzialną ręką rynku kieruje widzialna ręka człowieka; wierz mi, wiem co piszę... Oczywiście nikt nie zabroni oferowania zwierząt po 2gr za np. dorosłego straszyka australijskiego, jednak powinniśmy konkurować nie ceną (zaznaczył to juz Tomek), ale fachowym doradztwem, to bardziej pomoże zainteresowanej osobie. Unikajmy postępowania podbnych do działania większości sklepów zoologicznych, które sprzedają zwierzaki "na wcisk", niewiele mówiąc o przyzwyczajeniach i niezbędnych warunkach w hodowli.

PSHO powinno powstać, nie tylko dlatego by badać owady, ale głownie dlatego by pomagać młodym pasjonatom w hodowli. W stowarzyszeniu znajdowali by się specjaliści od chrząszczy, motyli, modliszek, straszyków... Początkujący hodowca powinien mieć możliwość porozmawiania o problemach jakie napotyka hodując owada.

Tomek - popieram pomysł i w miarę moich możliwości postaram się Tobie pomóc w zakładaniu stowarzyszenia. Jestem przekonany, że pomysł jest trafiony - masz członka PSHO w mojej skromnej osobie.

pozdrawiam: