W niektórych krajach dopuszczony jest handel gatunkami krajowymi rozmnożonymi w niewoli, tak jest np. w Niemczech. W Polsce na szczęście jest zakaz. Nie wyobrażam sobie rozpoznania który ososbnik pochodzi z hodowli, a który z pobliskiej łąki. Nie do odróżnienia. Nie mówiąc już o "naprawiaczach" przyrody przemieszczających populacje.