Zakupilem wczoraj rzekotkę około 3,5 cm ciała.W sklepie powiedzieli wielcy znawcy :| ze to leptopelis jakiś albo hyperolius.Niedługo dam fotki to określicie co to może być,bo mi żaden ani hyperolius ani leptopelis na myśl nie przychodzi.

Problem tkwi w tym,może nie problem a moja obserwacja,że żabol jak go przekładałem to strzelił mi na drugą ręke oddaloną o 50 cm jakimś strumieniem z tyłka jakby to był pistolet na wodę Ciecz była bezbarwna i bezwonna.Teraz pytanie:
Czy to jakaś forma obronna czy żabol po prostu ze stresu zlał się na mnie?

No i waruneczki ma wg mnie dobre - tropikalne terra 29-30C i wilgotność ok.90%.
Jak tylko dorwe aparat to cykne foto.Swietny żabol

Tylko nie wyskakujcie mi tutaj z tekstami żebym najpierw czytał potem kupował bo doświadczenie z płazami mam dość duże i wiem jak te smiszne istotki trzymać :P