ochotki itp. to w każdym zoologicznym dostaniesz. Są jeszcze rureczniki (one wszystkie są odławiane z rzek, więc mogą mieć jakiś syf z sobą, trzeba uważać), larwy wodzienia też są. Najlepiej kupować nie te w torebkach, tylko bez wody. U nas w zoologu tak sprzedaje facet. Plus taki, że nie syfi się woda, bo ta w woreczku bywa... hym... zużyta przez nie? ;-)