no w sumie spoko - aj kiedyś miałem krzyżówkę pielęgnic (co samo w sobie jest straszliwym błędem) i te bestie znalazły sposób na zabicie małego glonojada... Nie mogły go rozgryźć, więc chwytały w pyszczek i rozpędzając się przez całe akwarium rąbały nim o szybę... nie zdążyłem go uratować :-(
Krzyżówki pielęgnic są wyjątkowo agresywne, do tego sprytne. Po włożeniu ręki do kawarium, aż się kotłowało...