nie wiem co jest czasem z plazami i dzdzownicami, bo przeciez np.ropuchy zjadaja je normalnie i nic im nie jest, ale jak ostatnio dalam jedna ok 5cm(wiec nie bylo za duzo) dzdzownice mojemu aksolkowi to tez ją zwymiotowal, doszlam do wniosku ze to moze za dlugi kąsek dla niego i pokroilam ją na kawalki (straszne to bylo) ale nic z tego..dzdzownica wrocila. zaznaczam ze jest to aksolek bardzo zarloczny, pochlaniajacy czasem duzo twardsze i wieksze kąski niz dzdzownica. dzdzownice rowniez pochodzily z wlasnej dzialki tak polozonej i tak uprawianej ze zatrucie dzdzownic raczej nie wchodzi w gre. czy ktos umie to wyjasnic lub karmi traszki/salamandry dzdzownicami?