-
Pomocy w nietypowej sprawie...
Witam wszystkich,
Myślę, że to dość nietypowy temat i raczej nie spotyka się go na forum terrarium, ale liczę na wypowiedzi bardziej doświadczonych.
Otóż wybrałam się dzisiaj na wczesnowiosenny spacerek, chociaż ostatnio wyraźnie się ochłodziło i ze zdziwieniem zauważyłam, ze przez ciepły okres tego tygodnia wybudziły się ze snu zimowego ropuszki szare. Nie były one jednak najszczęśliwszym widokiem, wiał halny wiatr, padał zimny deszcz, a płazy trzęsły się z zimna... Wzięłam jedną do ręki, nie okazywała zupełnie strachu. Przylgnęła tylko płasko do mojej dłoni, a główkę przytuliła do kciuka, szukając odrobiny ciepła. Była całkiem wyziębiona, patrzyłam na nią i wydawało mi się, ze prosi „zabierz mnie ze sobą...” Zrobiło mi się jej żal i ją wzięłam do domu (to był mój największy błąd) Teraz jest sobie w moim nie zasiedlonym jeszcze terrarium dla rzekotek zielonych, ale co dalej? Na dworze jeszcze zimno, nie mogę jej wypuścić, co byście zrobili będąc na moim miejscu?
Pozdrawiam,
Marta
-
Re: Pomocy w nietypowej sprawie...
nie powinnaś jej brać w ogóle poradziła by sobie zupełnie dobrze w końcu ropuchy tak żyją i nie wygineły jeszcze teraz wypuszczenie jej by mogło spowodować szok bo na dworku jest zimniej o wiele niż w domu ja bym na twoim miejscu poczekał jeszcze kilka dni aż będzie ok 17-20 c i ją wypuścil albo przetrzymał w chłodniejszym pomieszczeniu a potem na dwór
-
Re: Pomocy w nietypowej sprawie...
"co byście zrobili będąc na moim miejscu?"
Na Twoim miejscu pouczylibyśmy się czegoś o biologii krajowych płazów i nie zabierali do domu chronionego gatunku, który własnie budzi się i wędruje na gody. Ropuch tuli się nie z zimna !!! Tylko ze strachu !!! W tej chwili trwają masowe wędrówki ropuch szarych, żab trawnych i żab moczarowych. Wędrują nawet wiele kilometrów do zbiorników wodnych, gdzie będą godować i zwykłym barbarzyństwem jest zabieranie ich i męczenie. Ropucha to zwierzę zimnolubne, skóra ciepłej ręki działa na nią jak oparzenie. Zabranie jej teraz do ciepłego pomieszczenia i unimożliwienie wędrówki godowej jest torturowaniem zwierzat ! Wymienione gatunki godują gdy woda ma 4-7 stopni C. Jak spadnie śnieg lub wodę pokryje cienki lód przerywają na chwilkę gody, a jak tylko zrobi się odrobinkę cieplej kontynuują gody. Idealne warunki do wędrówek to właśnie taka deszczowa pogoda jaka jest teraz.
-
Re: Pomocy w nietypowej sprawie...
Coz popelniles wykroczenie z art. 58. ustawy o ochronie zwierzat.
1. Kto narusza zakazy lub ograniczenia, obowiązujące na obszarach chronionych
oraz w stosunku do roślin, zwierząt objętych ochroną gatunkową ustanowioną
przez właściwy organ oraz w stosunku do siedlisk przyrodniczych, podlega karze aresztu lub grzywny.
Wypusc czym predzej ropuche i nie martw sie, doskonale poradzi sobie bez Twojej pomocy.
Swoja droga obserwowalem w sobote gody tych plazow, robi wrazenie olbrzymie zageszczenie tych zwierzat w miejscu godowania.
Pozdrawiam
Mark0wy
-
Re: Pomocy w nietypowej sprawie...
Dzisiaj rano wypuściłam ropuszke...
Plumsnęła do wody i zaraz znalazła sobie towarzystwo.
Dziękuję za rady i pozdrawiam,
Marta
-
Re: Pomocy w nietypowej sprawie...
Witam!
Dr Robercie.. mógłby mi pan powiedzieć coś o występowaniu ropuch szarych? Dzisiaj po przeczytaniu posta odwiedziłem dwa jeziora zwiedzając brzeg, "bagna" dookoła i ogólnie wszystko. Nie natrafiłem na żadną żabę! Ani kijankę czy skrzek! Dzisiaj w Poznaniu padało tak więc pomyślałem że będzie to dobry dzień na obserwację żab. Proszę mi podać miejsca gdzie mogę takowych szukać .. szczególnie zależy mi na obserwacji ropuch szarych i zielonych (Byfo viridis) ale wiem, że zielone będą odbywać gody dopiero później. Proszę o radę jak wybrać się na poszukiwania
Pozdrawiam, Piotr
P.S. Może dlatego nie widziałem żadnej żaby bo to był dzień? Czy one wychodzą tylko i wyłącznie w nocy/wieczorem?
-
Re: Pomocy w nietypowej sprawie...
Cieszę się, że sprawa ropuchy skończyła się szczęśliwie .
Co do polskich płazów to radzę się zaopatrzyć w "Klucz do oznaczania płażów i gadów Polski" autorstwa L.Bergera. W lepszych księgarniach powinien być jeszcze do kupienia (na pewno w ksiegarni PWN), a w Poznaniu szczególnie bo w końcu tu mieszka prof. Berger. Ropuchy szare są pospolite, ale nie widaomo do końca dlaczego wybierają tylko niektóre zbiorniki wodne pomijając w czasie wędrówek z zimowisk inne. Dlatego może akurat w przeszukiwanych zbiornikach ropuch nie było. Trzeba poszukać w innych. Teraz kłębią się i odzywają także w dzień, ale ropucha nie tworzy masowych chórków, takie pojedyncze dźwięki (kaseta z głosami naszych płazów autorstwa również L.Bergera może być jeszcze osiągalna w Empikach). Trzeba stanąć przy wodzie i wpatrywać się, jeśli pojawi się skrzek ma postać sznureczków. Ale chyba na skrzek trzeba jeszcze parę dni/tygodni poczekać.
-
-
Re: Pomocy w nietypowej sprawie...
blisko, skladaja je wsrod roslin wodnych przy brzegu, miedzy lodygami trzcin itd. przekonalam sie ze bardzo trudno je zauwazyc, w zeszlym roku chodzilam w te i z powrotem a skrzeku nei moglam dojrzec. potem dopiero na jednej z kolejnych "wypraw" zobaczylam go- byl przy dnie, caly utytlany w piachu, jakichs brudach (nie byly to przejrzyste galaretki tylko cos bardziej podobnego do zbitego kurzu o brazowawym zabarwieniu) i naprawde trudno bylo sie zorientowac ze to on.
-
Re: Pomocy w nietypowej sprawie...
Fredomirek sprawdz lepiej w rowach melioracyjnych tam będzie ich masa preferują płykie zbiorniki w których woda szybciej się nagrzewa.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum