Ja raz sprobowałem z 5 kijankami i sie udało
wziałem je razem z woda z zalewu w ktorym żyly i z roslinka ktor jadly....przed wypuszzeniem roslinki juz nie było wiec przywiozłem druga i sie udało.....ale niewiem jaki to był gatunek...byłrm mały....
Ja raz sprobowałem z 5 kijankami i sie udało
wziałem je razem z woda z zalewu w ktorym żyly i z roslinka ktor jadly....przed wypuszzeniem roslinki juz nie było wiec przywiozłem druga i sie udało.....ale niewiem jaki to był gatunek...byłrm mały....