Pokaż wyniki od 1 do 6 z 6

Wątek: termitowki....

Mieszany widok

  1. #1

    termitowki....

    Wybudzilem juz moje zabiska z zimowania. Ku mojemu zdziwieniu samiec po zimowaniu je 2 razy wiecej niz samica, a wczesniej bylo na odwrot, ale to moze tlumaczy w jakich warunkach byla trzymana w sklepie we wrocławiu Samiec termitowki nawet wczoraj zjadl noworodka mysiego ! super, jak taki dalej bedzie mial apetyt Mysle ze samica tez sie do nich przekona. Narazie trzymam je w odzielnych terrariach za jakies pare tygodni moze 2-3 je polacze. Boje sie na czas gdy zaczna sie odglosy godowe samca

    POZDRAWIAM ADEMAR

    p.s wystawilem tego posta bo ktos chcial abym go informowal o postepie w hodowli termitowek i tak tez robie, ale ni pamietam kto mnie o to prosil

  2. #2

    Re: termitowki....

    Witaj ademar

    Jak sięgam pamiecią to mi kiedyś obiecywałeś że bedziesz zawiadamiał mnie o postepie w chodowli swoich termitówek. Więc odebrałem twój dzisiejszy post z radością.

    Jakiś czas temu napisałem posta w imnieniu mojego znajomego z pytaniem o rozmnażanie tych płazów, temat postu nazywał się : "Proszę coś więcej o termitówkach indyjskich".
    Chcę cie zawiadomić że odkupiłem parke termitówek od kumpla, i będę prubował także rozmnażaniać te płazy. Sęk w tym że już chyba nie w tym roku.

    Pozdrawiam
    Krzysztof.W


  3. #3

    Re: termitowki....

    dlaczego nie w tym roku??

    A jelsi chodzi o moje postepy to sa dosc duze, poniewaz po przebudzeniu samiec zjadl jednego noworodka mysiegi ( samica sie nierknela- noworodek poszedl w kosz) lecz 2 dni temu podalem i samcowi i samicy ( juz po wsadzeniu ich do nowego terra - razem z jaszczurkami) 2 noworodki, samicy podstawilem mniejszego pod pysk a samcowi wiekszego, byl dosc duzy, balem sie ze sobie nie poradzi, lecz po przebudzeniu sie rano oba noworodki zniknely. Pod palcami moglem wyczuc u samca tak jak poprzednio noworodka, lecz u samicy nie zdolalem, wiec albo samica szybko go strawila bo byl maly lub samiec zjadl jednego ktory juz zostal strawiony a nad ranem zjadl drugiego.

    Jak narazie nie widze zadnych koligacji pomiedzy jaszczurakmi, a zabami. w nocy jaszczury spia a w dzien zab nie widac i wszytsko jets ok, jaszczurki zlozyly juz 2 jaja i za jakis tydzien lub dwa beda nastepne lub moze nawet wczesniej.

    Jedyne co mnie niepokoi to to, ze samiec nie zaczal jeszze rtkow godowych lecz moze jest jeszcze na to za wczesnie, czekam z utesknieniem na moment w ktorym mnie obudzi swoim strasznym rykiem w nocy i wszczyscy domownicy beda sie na mnie wydzierac zebym cos znim zrobil

    POZDRAWIAM ADEMAR

    p.s pamietam co mowilem i dotrzymam umowy

  4. #4

    Re: termitowki....

    WITAJ ADEMAR

    Owszem mógłbym je zimować, a pużniej "prubować" je rozmnożyć, ale jeszcze nie w tej chwili. Poprostu chcę mieć prawie wszystko zapiete na ostatni guzik. Niemam w tej chwili zbiornika do roznażania, jakby teraz moim żabom zachciało się iść na amory i spostrzegł bym że są naprzykład w fazie ampleksusu , to musiałbym odrazu wysiedlać swoje aksolotle z ich aquaterrarium, żeby zrobić miejsce dla termitówek.
    I właśnie też dlatego tak ) "czycham") na twoje spostrzeżenia i postępy .Poprostu czuję że jeszcze nie jestem przygotowany.

    Chcę cię zapytać na jakim podłożu w tej chwili trzymasz termitówki?. Bo ja przetszymuje swoie płazy na drobnym miekkim, wilgotnym i pożądnie przepłukanym piasku , a na wieszchu tego podłoża jest ułożona przezemnie gruba warstwa mchu torfowca, korzeń do tego dwie połówki kokosa , zauważyłem że bardzo chetnie moje żabki z tych schronien z kokosa korzystają, w mchu torfowcu chetnie sie zagrzebują, a dzieki piasku odchody sa widoczne i nie brudzi im sie tak skóra jak wcześniej kiedy trzymałem je na włuknie kokosowym.

    A co do tych mysich noworodków to umnie jest na odwrót, to samiec niechce noworodków ( prubuje tylko polizać ), zaś samica zanimi przepada, zdażyło sie że zjadła 2 szt w ciagu wieczora.( ciekawe jak by jadły po zimowaniu ).
    Napisałeś że żabki trzymasz razem z jaszczurkami, ja zaś swoje termitówki trzymam razem z traszką wallta, bardzo zgodnie ze soba wspułistnieją. Ale naprzykład karmiac termitówki musze uwzglednić także traszke
    i jej też coś dać do zjedzenia, bo jak nie to nie daje spokoju, ciągle przeszkadza włazi na pincete podczas karmienia , prubuje ukraść żabom pokarm, wtedy odchodzą istne cyry, kupa śmiechu.Jak traszka bardzo przeszkadza i ją przeniose w odległy róg terrarium to pochwili uparcie wraca, nażuca sie tak długo dopuki nie dostanie coś do jedzenia.

    Zauważyłem także że już od około 5'u dni co noc samica siedzi sobie na korzeniu na nie dużej wysokości, widocznie widzi wszystko lepiej wiec chyba z tego powodu upodobała sobie to miejsce .
    Z moich obserwacji wynika że samica jest bardziej otwarta, czasmi widze że nie chowa sie nawet w ciagu dnia , samiec jest bardziej skryty, ale nie boi się trochę nocą pośpiewać.

    Dzieki za dotrzymanie umowy.

    Pozdrwaiam Krzysztof .W


  5. #5

    Re: termitowki....

    wczoraj znalazlem kolejne jajo jaszczurek ( niestety tylko jedno). Te ostatnie 2 juz sporo urosly ina dniach cos z nich beddzie

    A jesli chodzi o termitowki to dzisiaj podczas karamienia jaszczurek muchami we witaminach jedna zbaba byla odkryta ( o ile sie nie myle to samiec) i zauwazylem jak chpsnela jedna muche, gdu to ozbaczylem podalem jej na pensecie kolejan i kolejna za dnia tez jedza mimo ze sa to zwierzeta nocne. Jeslic hdozi o charaktery to samiec jest mniej skryty bo go mam od dawna i czesto go bralem na rece, a samica przyjechala ze skelepu we wroclawiu i nie byla tam trzyamana w zadnym "podlozu" tylko w terrarium bez niegi i nie maila sie gdzie zakopac, wiec po przyjachaniu do mnie byal bardziej skryta i jak bralem ja na rece to sie robila cala blada i tez wiecej jadla z tego pewnie wzgledu ze tam w takim stresie niewiele jadla lub jej dawali Dlatego tez samica czesciej w dzien nie jest zakopana, ale jak ostatnio ja przenislem do nowego terra gdzie na scianie jest taki specjalny koerk to sie zakopuja gleboko i wciska sie pod niego. Jej pierwszy odruch po przeniesieiu byl taki ze chciala wejsc w korek i sie po nim wspinala, natomiast samiec odrazu sie zakopal. Prawidlowoscia jest ze samiec wiecej je.

    Dowiedzialem sie dzisiaj a konkretnie zobaczylem zdjecie ze samiec zmienia barwy w czasie godow na barwy godowe ktore sa pieken. na okres godowy samiec robi sie caly mocno czerwony - swietnie nie moge sie doczekac jak taki bedzie.

    Co do podloza to trzymam je w kokosie z bardzo malo domieszka pisaku terrarystycznego, sam nie wiem w czym jest je lepiej trzymac, ale wiem na pewno ze normalny piasek moze byc ale terrarystyczny ten sprzedawany w skelepach nie moze byc ze wzgledu na to ze jest za ostry i moze poranic delikatne cielo termitowek.

    POZDRAWIAM ADEMAR

  6. #6

    Re: termitowki....

    Ja także zaobserwowałem że moje termitówki zmieniają natężenie kolorów swojego ubarwienia . Najszęściej samica jest ubarwiona jasno kontrastowo,a samiec jest troche ciemniejszy .


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •