ojoj ale zamieszania narobilem pytaniem O LIŚCIE W AKWA w koncu hehe. ale dobrze ze w wiekszosci sie zgadzamy w tych sprawach. dla mnie najmilszym zaskoczeniem bylo zastosowanie dawno temu węgla aktywnego w filtrze dzieki czemu woda juz wlasciwie nie smierdziala. teraz mam dobre filtry i woda jest ok z wyglądu. a co do niepowodzen to przyznam sie sam ze obecny zolw jest moim drugim. pierwszegoniestety kupilem bez wiedzy o nim i szybko padl (nie mialem grzalki, filtra, pokrywy...) i wlasnie takie forum i liczne strony np jojka powiekszyly moja wiedzę o hodowli zolwi czerwonolicych. wczoraj zmierzylem swojego zolwia i ma 15cm karapaksu, gladziutkiego bez zmian, jest zywotny, sprawnie sie odwraca gdy upadnie na plecy i wydaje sie ok. dlatego tez nie wierzę jak mozna chodowac zolwie od 20 lat z tak naiwnymi poglądami na czyszczenie wody jak terapena. pozdrawiam wszystkich.