-
-
Re: no i nie wiem czy będe mieć żółwia :(
Powinnaś spokojnie porozmiawiać ze swoją mamą, przypomnieć jej, że wcześniej się zgadzała. A swoją wypowiedź argumentować licznymi i niepodważalnymi faktami. Zapytaj się jej, czy chciałaby całe życie mieszkać w łazience, tam spać, gotować, jeść, wydalać, i myć się. Nikt by chyba tak nie chciał. Spotkałam się z podobnym problemem, moi rodzice nie zgadzali się na nowe akwa dla mojego większego żółwia, mimo iż jest mu ono niezbędne (stare akwa nie spełnia nawet minimalnych wymagań przestrzennych). Naszczęście po burzliwych i nieraz bolesnych w swoich skutkach debatach, udało mi się ich przekonać. Rozwiązanie: Rodzice otworzą mi konto w banku i będą mi reguralnie wpłacać nań swoje ciężko zarobione pieniądze, tak pod koniec jesieni powinnam uzbierać odpowiednią sumę na akwa i akcesoria. Bądź wytrwała a napewno ci się uda! Powodzenia w ujażmianiu dzikich i nieokiełznanych funduszy rodziców!
-
Re: no i nie wiem czy będe mieć żółwia :(
z funduszami to ja nie mam problemu chodzi o samą zgodę na kupienie większego terra co wiąże się z kupieniem szafki (za moją kasę ) To raczej się nie uda bo już wielokrotnie próbowałam...
-
Re: no i nie wiem czy będe mieć żółwia :(
jednak mogę mieć żółwia ale małego, a zanim urośnie to się będzie wymieniało za parę lat meble to wtedy się pomyśli gdzie ulokować większe terra...ale skoro chcę czerwonolicego to będe musiała znaleźć jaknajmniejszego, ale na tyle podrośniętego żeby było widać że to samiec :P heh ...nie wiem...chyba że za parę lat zdecyduję się na kupno żółwia...
-
Re: no i nie wiem czy będe mieć żółwia :(
Jak znajdziesz w jakims sklepie malego czerwonolicka to obejzyj jego plastron.Pamietasz chyba samce maja lekko wklesly i powinno to juz u niego widac nawet w mlodym wieku.Nie wiem moze sie myle ale sprawdzic nie zaszkodzi.
-
Re: no i nie wiem czy będe mieć żółwia :(
U takich zupełnie małych jeszcze nic nie da się stwierdzić.
-
Re: no i nie wiem czy będe mieć żółwia :(
A, tam... Jeśli moi rodzice są tacy jak twoi, to może parę razy wymienią, ale i tak wszystko zatrzyma się na za małym terrarium. Miałem żółwie i uważam, że powinno się wszystko przemyśleć od początku i już takiego maluszka wpuścić do wielkiego akwarium.
Każ rodzicom podpisać zobowiązanie, ze kiegy żółw osiągnie długość ...........(tu wpisać jaką), kupisz sobie terrarium o wymiarach .... / .... / .... bez żadnego sprzeciwu z ich strony.
-
Re: no i nie wiem czy będe mieć żółwia :(
haha bardzo dobre już nie raz tak kombinowałam ;] tylko problem w tym że oni nie chcą podpisać bo mówią że muszę im wierzyć na słowo ( a potem obiecanki cacanki :P ) więc chyba się będzie trzeba narazie wstrzymać...albo kupić żółwia np.10 cm wtedy by miał nawet nieźle w moim akwa i za jakieś 2 latka czy 3 by miał nowe terra... ale nie wiem bo potem znowu będą marudzić że nie ma miejsca... ahh te marudy
-
Re: no i nie wiem czy będe mieć żółwia :(
no raczej młodego czerwonolicka to już w sklepie nie dostanę bo ich transport do Polski jest zakazany, no chyba że z jakiejść polskiej hodowli ale to jakoś wątpię :P a te wypukłości to są mało zauważalne u żółwi więc nie zawsze można na tym polegać ,a u młodych rozpoznanie płci nie wchodzi w grę.
-
Re: no i nie wiem czy będe mieć żółwia :(
Co do rozróżniania płci u młodych czerwonolicych to jest jeden prosty sposób. Jak się porówna wszystkie młode żółwie, to można stwierdzić, iż niektóre z nich mają plamki bardziej pomarańczowe, drugie zaś bardziej czerwone. Te które mają bardziej pomarańczowe(lub bardziej wyblakłe, jak kto woli) to są samce. Swego czasu na moim podwórku panowała wręcz moda na czerwonolice, ja jako ekspert chodziłam z dzieciakami do sklepu (ach stare dobre czasy) i mówiałm im, które żółwie to samce, a które to samice. Tylko raz się pomyliłam i to w ocenie własnego żółwia. Sposób ten w 90% jest skuteczny. Teraz większość tamtych żółwi poumierała z powodu złej opieki, tylko moje pozostały (może daltego, że jako jedyna trzymam je w akwarium, a nie w misce, lub plastikowym pojemniczku z małą wysepką), teraz jak sobie trochę powspominam, to robi mi się żal tych biednych gadzinek, ale cóż, nic na to nie poradzę. Co do kupna żółwi czerwonolicych, to jakiś tydzień temu byłam w sklepie zoologicznym ( w celu znalezienia ładnego ostrogrzbietego) i zgadnijcie co pływało w tamtejszym akwa? Małe zieloniutkie, około 3 centymetrowe czerwonolicki!!! Trzeba szukać, ponieważ nie we wszystkich sklepach wiedzą, że już nie można tych żółwi sprzedawać.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum