Jakieś trzy lata temu moja młodsza żółwica też zachorwała na coś takiego. Weterynarz stwierdził, iż ma ona niedobór witaminy A i D3. Zalecił, abym codziennie podawała gadzinie drobno pokrojone kawałki fileta z kurczaka nasączone tymi witaminami. Pomogło i moja żółwica po pewnym czasie wyzdrowiała. Gdybym nie poszła z nią do weterynarza to pewnie by długo nie pożyła. Dlatego radzę każdemu żeby udawał się ze swoim pupilem do weterynarza nawet jeśli uważa, że schorzenie nie jest poważne!