Witam,
Moje zdanie jest takie, ze skoro Ty jestes opiekunem, to Ty powinienes zadbac, aby zolw czul sie dobrze. Piszesz, ze on czuje sie "szczesliwy". Moze to akurat nie jest zbyt trafne okreslenie. Ale czy nie bylby "szczesliwszy" gdyby mogl oddychac normalnie i czuc zapachy?

To, ze jest dzielny i dobrze daje sobie rade ze swoim stanem aktualnym, nie zdejmuje z Ciebie obowiazku,aby jego stan polepszyc.

Radze wizyte u weterynarza, ALE dobrego weta. To, ze tu na forum nie ma zbyt wielu osob, ktore spotkalyby sie z taka przypadloscia powinno Cie zdopingowac do kontaktu z dobrym doswiadczonym wetem, ktory powinien juz cos takiego widziec.

Jesli chodzi o to oko, to juz naprawde trudno cos poradzic i tu znowu wet sie klania. Moze lepiej byloby to zostawic, bo to calkiem powazny zabieg. Ale zaznaczam, ze nie weim jak to wyglada i nic nie radze.

Tak czy siak uwazam, ze dobrze, ze na swiecie istnieja tacy ludzie jak Ty, ktorym sie chce przygarniac te mniej "efektowne " zolwie (tez mam takie).

Zycze powodzenia ze wszystkimi zolwiami