No to nieźle Przez niecały roczek jak u mnie jest była uważana za chłopczyka. Nieraz jedynie żona zauważała że może być to dziewczynka ze wzgl. na jej złośliwość w stosunku do niej (przy próbie dotknięcia jej w łapkę przednią lub w główkę gryzła po palcach) a w stosunku do mnie nic się takiego nigdy nie dzieje... Oj chyba charakterna kobieta z niej wyrośnie :P