1. Żółw podniesiony z "wolności" zachowuje się jak bardzo dzikie zwierzątko i fuka nosem - wypuszczając gwałtownie powietrze - to normalne, chce Cię przestraszyć, bo on taki dziki i groźny jest. Moja, choć zupełnie oswojona, gdy tylko wystawiamy ją na letni wybieg, też od razu staje się"bardzo dzikim fukajacum żółwiem" na każdą próbę ograniczenia wolności (np podniesienie). Gdy ją dostaliśmy, też tak fukała zanim się do nas przyzwycziła.
2. Nasza miała identyczną skorupę, gdy ją otrzymaliśmy od poprzednich właścicieli.... nie są to żadne obicia, czy odrapania, nie świadczą o tym, że żółw długo chodził. Dopiero co zrobiło się ciepło, więc dopiero co musiał go ktoś wypuścić na wybieg... i żółwik zwiał....jak to często bywa. Naszą oglądał wet i stwierdził,że to są zmiany grzybicze... zalecił smarowanie jakąś paścią i kąpiele słoneczne - tak to najważniejsze. Słońce zalecza takie grzybice latem, a zimą smarowanko. Może poprzednim właścicielom, tez wet zalecił słoneczko i...żółwik trochę odwędrował.
Zmiany na skorupie nie znikną, moja ma je nadal... to się nie regeneruje, natomiast przestaną się powiększać.
3. Gdzie znalazłeś żółwika? Są na różnych forach ludzie, którzy szukają żółwi, nawet z nimi rozmawiam...