Niestety , lezie radosnie przed siebie, aż do momentu, gdy się zmęczy - moja 100-120m i tam się wkopuje. Może wykopać się przed wieczorem, coś zjeść i znaleźć sobie lepszą kryjówkę. Ale wtedy nie odchodzą już daleko. Jeśli znajdzie teren, który mu się spodoba, może tam zamieszkać. Ja swojej kiedyś szukałam przez tydzeń na naszym terenie i w końcu wykryliśmy jej miejsce pobytu po znalezionych świeżych odchodach. Szukaj przy górkach, kupkach piasku, kamieniach, pod roślinami (ze szczególnym uwzględnieniem iglaków), szukaj miejsc, które wyglądają jak płaskie kretowiska (nie wiem jaki duży jest żółwik)., moze to być miejsce wkopania. Bardzo lubia zakopywać się przy ścianach, które są długo nagrzewane. Jak zaczynają spacerować, często idą wzdłuż ogrodzenia. Mogą tak obwędrować cały teren, szukając dziury do wyjścia. U mnie wzdłuż ogrodzenia jest wydeptana mała żółwiowa scieżka. Rano układają się przy kamieniach, które znajdują sie w pełnym słońcu i oddaja ciepło. Powracają do roślinek typu powój polny, rozchodniki, mlecze.