-
Re: coś o wodnych
Trochę obawiam się grzałek...to jest jednak jakiś prąd w wodzie, i to musi cholernie dużo pobierać... przecież nie mówimy o podgrzewaniu 200 l akwa tylko o małym stawiku....,i jednak w akwa masz ten prąd (przewody, urządzenie...) pod kontrolą, a w stawiku o podanych głębokościach nie widzisz tego. Na takiej powierzchni już pojawiają się ptaszydła np. lądują kaczki, niech się która przy nurkowaniu zaplącze... szarpnie...i nieszczęście murowane...Prócz tego mogą się pojawiać nocą gryzonie (jakieś takie szczury pływające są), różnego rodzaju pływaki i inne tałtajstwo, które może przegryźć przewodzik... Co innego fontanna, czy pompka, którą na noc włączysz...A gdyby to miało być włączane i wyłączane tylko zimą...to obawiałabym się uszkodzeń przewodów...np przez kawałki lodu, albo nawet głupią i ciekawską srokę (bo jeżeli nie zamarznie w całości zimą, to ptaki będą pić z niego)Jednak uważam, że zbiorniki o takiej powierzchni i głębokości powinny być pozbawione tego typu urządzeń... raczej stawiam na naturę... jedynie co, to w razie upałów jakaś fontanna czy pompka aby napowietrzyć dodatkowo.... po roku nowy stawik już powinien mieć równowagę biologiczną.
Czy ktoś w ogóle słyszał o zimowaniu żółwików w stawie? Przecież podobno tyle ich wypuszczają i jakoś dają sobie radę?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum