taa najlepszy jest ten ich futrzany z długim ogonem mistrz....czy żółwie się przyzwyczajają czy przywiązują do właściciela jest niełatwym pytaniem, jeśli chodzi o czerwonolice to odpowiedzcie sobie sami... ale słyszałem o stepowym który po wypuszczeniu do ogrodu poszedł w siną dal i wrócił po roku czasu do właściciela....(na fakcie..) a inny robił sobie kilku miesięczne wycieczki co roku wracając....czyżby to było przywiązanie do właściciela że wracał? chyba tak ale inne poszły i... juz nidgy nie wróciły (pomijając zdarzenia losowe...) możemy powiedziec że te były tylko przyzwyczajone do człowieka... co Wy na to? moim zdanie to "coś" istnieje tylko że nie każdy zwierzak to okazuje...