Ech, temat powtarza się co jakiś czas, co może świadczyć o tym, jak wielka jest w nas potrzeba takiego związku z gadem, jak z psem czy kotem chociażby. Niestety, nie wiem dlaczego tak trudno zrozumieć, że...to niemożliwe. To, co obserwujemy, czyli podbieganie do ręki, wdrapywanie się na ściany to po prostu uwarunkowanie - Twoja ręka, w terrarium, Twój zapach i obecność równa się jedzenie. Więc uwarunkowany żółw odruchowo biegnie - tak! moje wręcz biegną - na Twój widok. Co z sympatią do Ciebie nie ma, przykro mi, ale nic wspólnego. Po co ta ciągła antropomorfizacja gadów? Rozumiem ją, mozna się nią posługiwać w domu, ale na takim forum jak to trzeba ją sprostowywać, bo stąd bierze się głaskanie, branie na ręce i chęć zabawy z żółwiem u co mniej wyedukowanych włascicieli tych zwierząt.

Pozdrawiam
Natalia