dzięki za wasze rady.

Dziś znowu była na balkonie - brykała nadal ale juz mniej wspinała sie na scianki - przynajmniej dzisiaj już nie wywaliła sie na plerki

Jej karpaks faktycznie niemozliwia choćby dotkniecie nóżkami podłoza gdy leży na nim ( musiałyby być dłuzsze ) do tego jest jeszcze bardzo mała

jutro wyłoże jej wnętrze szybkami i zabezpieczę zeby żólwia nie wspinała sie po ściankach - bedę spokojniejsza kiedy mnie nie będzie w domu.

ma w srodku kamyczki i spore kawalki kory zeby po nich brykała jednak nie sa na tyle duze zeby sie przez nie przewróciła a jak sie wspinała po sciankach to stawała prawie pionowo

po lecie planuje wymiane terra na sporo wieksze to i pewnie wybieg na balkonie w przyszłym roku tez zmienię - jak dobrze pójdą moje plany mieszkaniowe to bedzie miała wybieg ogródkowy ( spory ) i nowego kolegę