Karol Chłopecki napisał(a):

> Widzisz coś złego w takiej diecie????

Tak. O tym że karma dla psów czy kotów nie nadaje się dla żółwi bo posiada za dużo protein była już mowa na tym forum.

> Wszystko zależy od tego jak jest skomponowana dieta. Podałem
> tylko przykładowe pokarmy jakie można podawać.

Nie można. Ale większość ludzi uważa że skoro żółw to je to mu nie zaszkodzi. Niestety skutki takie diety widoczne są dopiero po latach.

> Zresztą wiem z własnej praktyki że to się sprawdza.
> Trzeba troszkę czytać Andriusza

Trzeba dużo czytać. Najlepiej wyniki nowych badań. Jakby opierać się tylko na starych przedrukach to nic dobrego z tego dla naszych żółwi by nie wyszło.

A jak coś powtarzać to po pierwsze dokładnie, po drugie z wiarygodnych źródeł
www.tortoisetrust.org podają że można ŻADKO podać namoczoną NISKOTŁUSZCZOWĄ suchą karmę dla psów i kotów, która jest wzbogacana witaminami.
W to jeszcze mogę uwierzyć.

Za to na innej stronie znalazłem informację że można karmić żółwie puszkowaną karmą dla psów i świeżym mięsem.
Ale nie należy ufać wszystkim wyczytanym informacjom. Zwłaszcza gdy autor nie zna się i pisze co mu ślina na język przyniesie.

> Swojego czerwonolicka karmisz pewnie gupikami, co?
> Nie wiem czy wiesz ale np. hodowla jednych z najdostojniejszych
> pielęgnic tzn palet oparta jest na zmielonym sercu wołowym i
> dodatkach.A ta pielęgnica nie jest bynajmniej tak żarłoczna jak
> wodne gatunki żółwi.

Dieta pielęgnic nijak ma się do diety żółwi.
Teoretyczna żarłoczność żółwi jest przysłowiowa i często wynika z niewłaściwej "ludzkiej" interpretacji ich zachowań i niestety często kończy się ich przekarmieniem.