Pokaż wyniki od 1 do 7 z 7

Wątek: dieta w ZOO

  1. #1
    foczka81
    Guest

    dieta w ZOO

    to w związku z dietą żółwia pustynnego http://www.zoo.wroclaw.pl/zwierzeta/..._pustynny.html
    Korespondencja z Zoo we Wrocławiu zakończyła się pełnym sukcesem nareszcie wiem:
    Wszystkie żółwie - w tym także lądowe - winny raz na jakiś czas otrzymywać białko pochodzenia zwierzęcego. Przy czym białkiem takim nie jest wyłącznie samo "czyste" mięso". Jest nim także twaróg i jaja.
    Mianowicie stwierdzono, że zjadając rośliny, pasąc się i pochłaniając różne listki, zjadają przy tej okazji siedzące na nich owady, robaki, larwy, itd, itp. W efekcie, po podliczeniu, okazało się że stanowią one ok 10-15% diety - czyli wcale niemały udział.
    Stąd żółwiom roślinożernym podaje się co 1-2 tygodnie albo nieco gotowanego chudego mięsa wołowego, albo białko zwierzęce w innej postaci. Taką postacią jest twaróg lub jajko gotowane na twardo. Trzeba sprawdzić, co żółw najchętniej wyjada - jedne wolą mięso, inne jajko, jeszcze inne twaróg.


  2. #2

    Re: dieta w ZOO

    Nie zgadzam się z tymi informacjami dotyczącymi żywienia żółwi. Jest wiele gatunków żółwi lądowych z różnych środowisk bardzo różniących się dietą. Na pewno w diecie Geochelone sulcata nie ma 15% bezkręgowców. Ten gatunek zjada śladowe ilości owadów, jeśli w ogóle. W niewoli naprawdę ciężko u tego gatunku uniknąć krzywicy, bo dieta jest zwykle zbyt bogata i żółw zbyt szybko rośnie, nawet bez białka zwierzęcego. Nawet owoce i wysokobiałkowe rośliny nie powinny być podawane, albo w nikłych ilościach, głównie mlecz, trawy itp To samo żółwie lamparcie, Manouria emys, Psammobates itp.. Żółwie śródziemnomorskie(T. hermanni, graeca, marginata) sporadycznie uzupełniają dietę o mięczaki, owady, wyjątkowo padlinę, ale głównie wiosną, gdy są wyczerpane po okresie spoczynku. W niewoli ewentualnie można podawać im czasami podobne pokarmy. Ja dawałem wiosną i latem bezkręgowce przyniesione razem z łąkowymi roślinami, ale to może było 1-2% diety. To na pewno jest bardziej naturalne. Są hodowle, gdzie te żółwie jedzą same niskobiałkowe rośliny(trawy itp. ) mają się świetnie, mnożą się. Tu też jest problemem zbyt odżywcza dieta potem piramidkowanie chore nerki itp>


  3. #3

    Re: dieta w ZOO

    Podobny mit krąży również na temat diety, jaką mają przestrzegać ludzie, ale to już totalny "off topic" :]


  4. #4

    Re: dieta w ZOO

    Przepraszam, miałem małe problemy z komputerem.
    Jeszcze inaczej odżywiają się żółwie z lasów tropikalnych(Kinixys sp., Chelonoidis carbonaria, Ch. denticulata). One rzeczywiście zjadają 10-20% bezkręgowców, noworodków gryzoni itp., poza tym głównie owoce, grzyby i mogą być tak żywione w niewoli.
    Poza zbytnim uogólnianiem przedziwne i bezsensowne wydaje mi się proponowanie karmienia żółwi gotowaną wołowiną, serem. To nie są produkty naturalne dla żółwi! Jak już to dawać dżdżownice, mysie oseski, ślimaki, bogate w witaminy i wapń, ale to tylko niektórym gatunkom! Wołowina ma fatalny stosunek wapnia do fosforu, ser to w ogóle bezwartościowe paskudztwo, tłuste, zalegające w jelitach. Może dorosłe żółwie nie padały tak szybko po dłuższym karmieniu takimi produktami, nie rosną już tak wyraźnie, więc nie piramidkują. Gdy po kilkunastu latach umierały, nikt nie kojarzył tego z chorą wątrobą i nerkami. Dopiero gdy zaczęto importować młode osobniki pokazały one, do czego taka nienaturalna dieta prowadzi.


  5. #5

    Re: dieta w ZOO

    To co napisano w tytułowym poście jest niestety rozpaczliwym brakiem wiedzy. Akurat jestem na etapie zbierania informacji o diecie poszczególnych gatunków żółwi. Pojęcie "żółwie lądowe" oznacza tylko tyle, że są to żółwie poruszające się po lądzie i nic więcej, nie jest to grupa systematyczna. Jest to zresztą mało precyzyjne bo niektórzy rozumieją je tylko jako gatunki z rodziny Testudinidae, inni włączają w to także tych przedstawicieli innych rodzin, którzy żyją na lądzie. Dlatego hasło pt. żółwie lądowe jedzą to czy tamto jest z gruntu fałszywe. Wszystko zalezy od gatunku.

    Są grupy gatunków które są tylko roślinożerne (wyjątkowo uzupełniając dietę odchodami). Urastająca wręcz do mitu padlina (skąd 10-15 %, one chyba żyją w pobliżu zakładów mięsnych !!!) w środowiskach w których te żółwie zwykle zyją nie czeka wcale na na przyjście żółwi, tylko jest zjadana przez inne zwierzęta. To jest naprawdę coś wyjatkowego, a nie żadne 10 czy 5 % objętości. Do takich skrajnie roślinożernych należą gatunki z rodzaje Testudo, Pyxis czy niektóre Geochelone, w tym Geochelone (Centrochelys) sulcata. To gatunek żywiący się właściwie prawie samą roślinnością trawiastą i to, mówiąc kolokwialnie, byle jaką czyli niskokaloryczną i bogatowłóknistą. Dlatego podstawą diety tego gatunku w niewoli powinna być trawa i siano. Dla niego nawet mlecz czy inne ziółka są zbyt wysokokaloryczne ! Dlatego te 10-15 % to powinny być inne rośliny poza trawą i sianem, która stanowi podstawę diety. Dawanie im owoców, warzyw, nie wspominając już o takich dziwactwach, jak mięso czy sery nie powinno mieć miejsca. Świadczy to o braku ELEMENTARNEJ wiedzy o biologii gatunku. Potem zamiast żółwi wyrastają odwapnione "jeże" ze sterczącymi tarczkami. Mam wrażenie, że już nikt w ogrodach zoologicznych w Europie nie stosuje diet zalecanych 30 lat temu, gdy prawie nic nie było wiadomo o diecie żółwi na wolności i o fatalnych skutkach diety wysokobiałkowej. Tutaj czas się zatrzymał...


  6. #6
    foczka81
    Guest

    Re: dieta w ZOO

    Rozumiem że takie ELEMENTARNE braki wiedzy mogą sie zdarzać prywatnym hodowcom ale w Zoo???


  7. #7

    Re: dieta w ZOO

    cóż fachowcy z wrocławskiego zoo (pewne znana telewidzom para) zasłyneli kiedyś opowieścią zamieszczoną w książeczce swojego autorstwa, mówiącą o utrzymaniu legwanów zielonych w niewoli, otóż nie nadają sie one do chowu terraryjnego bo są strasznie płochliwe i skacząc łamią sobie kręgosłupy, niemniej jednak im w wrocławskim zoo udaje sie je utrzymać, ich legwany uwielbiają sałate i serki homogenizowane (serki do tego stopnia że każdy osobnik ma swój ulubiony smak), to tyle odnośnie fachowości tych państwa (chociaż tak teraz myśle że przy takiej diecie te zwierzaki mogły być tak odwapnione że się im dość często "łamały"


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •