Pokaż wyniki od 1 do 9 z 9

Wątek: witam i taka historia z przeslosci

  1. #1
    luke100
    Guest

    witam i taka historia z przeslosci

    forum czytam od jakiegos czasu i dzieki temu nie musze zadawac pytan -ktos juz je zadal, a teraz 1szy raz ja cos napisze.
    wszyscy dabamy o swoje zolwie, niektorzy za bardzo nawet, tworza jakies sterylne wrecz warunki, odpowiednie jedzenie,naswietlanie,filtrowanie.no i dobrze,ale i tak niektorym zdarza sie ze zolw nie pozyje dlugo.
    rzecz dziala sie jakies ponad 15 lat temu.o kompach w domu to mozna sobie bylo pomarzyc,internetu nie bylo,a literatura akwarystyczna i terrarystyczna raczej skapa i slabo dostepna.rodzic mojej kolezanki przywiozl skads zolwia czerwonolicego.wtedy oczywiscie nikt nie wiedzial jak "to" sie nazywa.wiadomo,ze zolw byl wodny.no i zolw zyl sobie tak:w lecie w malej misce z woda stal sobie na balkonie (wody ze 2 cm),troche polazil po mieszkaniu,w zimie zolw zimowal w pudelku ze szmatkami,ale w temp ponad 20 stopni,bo zimowal sobie pod szafa w mieszkaniu.karmiony byl tylko roslinnoscia typu salata,mlecz,truskawki.i o dziwo zolw zyl i kazdej wiosny sie budzil.potem te zolwie pojawily sie w handlu,ale i tak malo kto wiedzial o prawidlowym sposobie ich przetrzymywania.no i tak przynajmniej 15 lat ten zolw zyl.czy zyje nadal-nie wiem bo kontakt z tamtymi osobami w pewnym momencie sie urwal. nie polecam tego sposobu,ale to pokazuje jak wiele potrafi przetrzymac.tyle lat w warunkach w ktorych nie powinien byl przezyc (to zapadanie w sen przy tej temp np.)

  2. #2

    Re: witam i taka historia z przeslosci

    Oczywiscie faktem jest,ze sa to twarde sztuki (czerwonolice) i wlasnie dlatego w celu ochrony rodowitych gatunkow (u nas zolw blotny) zostaly wprowadzone takie srodki i ograniczenia jak rejestracja.Mimo,ze sa one wytrzymale na rozne skrajnosci i jak napisales tworzymy im:
    "jakies sterylne wrecz warunki, odpowiednie jedzenie,naswietlanie,filtrowanie"
    to przede wszystkim po to,aby mialy wlasnie lepiej i naturalniej niz te kilka/kilkanascie lat temu kiedy nieznano nawet jego nazwy i oczywiscie dla swojej wygody rowniez.
    Pozdrawiam.

  3. #3

    Re: witam i taka historia z przeslosci

    Przepraszam za porównanie:
    W Oświęcimiu też ludzie przeżyli...

  4. #4

    Re: witam i taka historia z przeslosci

    W Auschwitz tez wielu ludzi przezylo... I na Syberii za Stalina... Tylko czy do tego nalezy dazyc?

  5. #5

    Re: witam i taka historia z przeslosci

    bruenor & marix - trafne porównanie!!!Problem nie dotyczy tylko czerwonolicych ale także innych żółwi,np stepowe tez czesto spotyka sie biegające luzem po mieszkaniu...Zresztą czy czym innym będzie kupienie sobie np.owczarka kaukaskiego i trzymanie go w mieszkaniu w bloku;przykłady można by mnożyć w nieskończoność-Auschwitz to idealne porównanie...

  6. #6

    Re: witam i taka historia z przeslosci

    sila porownan... praktycznie to samo wyslalismy w tej samej minucie!

  7. #7

    Re: witam i taka historia z przeslosci

    i w obu przypadkach dwa całkowicie odrębne gatunki miały jeszcze jedną wspólną cechę...nie mogły się poskarżyć................. jedni mogli ale nie mówili a drudzy mogą ale nie mówią....


  8. #8
    luke100
    Guest

    Re: witam i taka historia z przeslosci

    ja mam jeszcze tylko jedno pytanie. podaje sie ze zolw czerwonolicy powinien byc zimowany w temp. ok 10+ temp powoli spada i zolw zasypia. jednoczesnie pisze sie ze zolw moze przezyc tylko kilka dni bez wody. no to w tamtych warunkach, ktore opisalem przy temp okolo 20+ nie powinien byl spac.powinien byl zdechnac tak jakby byl bez wody.
    nastepna sprawa.zolwie podobno zadomowily sie sie juz w polsce na dziko. czy ktorys z naukowcow padal jaki procent zolwi budzi sie po naszej polskiej zimie ? temp na dnie stawow jest ponizej 10+,w norach podejrzewam jest duzo zimniej. ciekawe jak taka zime jak w tym roku przezyja ?
    gdzie zolwie zimuja ? w norach czy w wodzie ?

  9. #9

    Re: witam i taka historia z przeslosci

    zolwie wodne zimuja w mule (przynajmniej poltora metra pod tafla wody).
    W tekscie, ktory czytales gdzies, chodzilo zapewne o wedrowki zolwi w poszukiwaniu wody (gdy opuszczaja wyschniety zbiornik). Wtedy potrafia przez wiele dni wedrowac po ladzie.
    A te kilka dni bez wody - to niemal jak u czlowieka, bo chodzi o picie. Pozbawiony srodowiska wodnego zolw wodny moze przewegetowac lata (byle mial co pic). Podobnie, jak czlowiek moze przewegetowac lata zamkniety w mokrej piwnicy.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •