-
Jeszcze raz chodzi mi o malego zolwika
Witam!!!
Mam kilka kolejnych pytan dotyczacych zolwika zoltolicego (3 cm karapaks).
Narazie jest on w tzw. "misce". Ma tam okolo 2 cm wody (czy nie za malo, bo gdy wlalem wiecej, to przestal tam przesiadywac i caly czas wygrzewal sie pod zarowka, nawet w nocy gdy byla zgaszona). Teraz spaceruje po calym zbiorniczku. Daje mu do jedzenia GAMMARUS ( co prawda go nie je, ale bardziej chodzi mi o to czy mam mu podawac to co doroslym zolwiom?) Czy moge mu posmarowac karapaks i plastron plynem do tego przeznaczonym? pancerz jest troszke miekki na "brzuszku" czy to normalne u malych zolwi? Slyszalem, ze maluchy powinno sie chowac w wiekszej grupie. Czy to prawda? jakos mi sie niewydaje, ale wolalbym poradzic sie Was - bardziej doswiadczonych chodowcow. Sam mam 2 zolwie zoltolice, ale kupilem je jak mialy po 5 cm karapaksu, i chowaja sie swietnie, nie mam z nimi zadnych problemow, a o "kapselkach" nie mam zadnego pojecia. Czy jest jakas strona w necie o malych zolwiach? Przepraszam za dlugi post, ale mam nadzieje, ze mi pomozecie. Licze na Was i z gory dziekuje!
Pozdrawiam MAJA
-
Re: Jeszcze raz chodzi mi o malego zolwika
No więc...
Dwa cm wody to jest za mało. Postaraj się tak dobrać głębokość, aby mógł nabrać powietrza stojąc na tylnych, wyciągniętych kończynach. Większa głębokośc z pewnościa mu nie zaszkodzi... Możesz też zrobic płytsze i głębsze miejsca.
Co do gammarusa, to jest to zwykły "zapychacz" pozbawiony wartości odżywczych i witamin. Dietę powinien mieć podobną do diety dorosłych żółwi, ale pokarm powinien byc odpowiednich rozmiarów (taki maluch nie zje 5 cm rybki, a wręcz może się jej przestraszyć ;-) ). Dieta młodych osobników powinna zawierać więcej pokarmu zwierzęcego niż roślinnego.
U małych żółwików spodnia częśc pancerza jest miękka, więc nie masz się czym przejmować.
Jeśli chodzi o smarowanie pancerza jakimiś środkami, to nie wiem... Nigdy czegoś takiego nie praktykowałem.
Hodowla żółwi w większej grupie z pewnościa ma swoje zalety (między innymi można zaobserwować ciekawe zachowania), ale trzymanie żółwia pojedynczo nie powinno na niego źle wpłynąć :-)
-
Re: Jeszcze raz chodzi mi o malego zolwika
Dzieki za informacje, mysle, ze bedzie ok. troszke mnie martwi, ze jeszcze nie zaczal jesc, (mam go od piatku), moze sproboje zywy pokarm, choc taki maluszek moze sie rzeczywiscie przestraszyc. Zwieksze ilosc wody. A czy to normalne ze on ciagle siedzi na suchym, a plywa sporadycznie. tak sobie mysle, ze w wodzie sie jednak meczy i dlatego ze jest maly to wypoczywa.
Pozdrawiam Maja
Jeszcze raz dzieki!
-
Re: Jeszcze raz chodzi mi o malego zolwika
A moze nie zastosowalas zadnej grzalki i poprostu mu zimno w wodzie.
Jak dolejesz wiecej wody to zabezpiecz takze plytsze miejsca do wypoczynku.
-
Re: Jeszcze raz chodzi mi o malego zolwika
Pomyslalem o tym, grzalke kupie jutro i zainstaluje.
pozdrawiam Maja
-
Re: Jeszcze raz chodzi mi o malego zolwika
No to juz masz odpowiedz na swoje pytanie - poprostu woda byla zimna,a to grozi przeziebieniem i moze miec fatalne skutki.
-
Re: Jeszcze raz chodzi mi o malego zolwika
cyt."U małych żółwików spodnia częśc pancerza jest miękka, więc nie masz się czym przejmować." tak ale zbyt miąkka jest już objawem początku krzywicy!!! bacznie obserwuj plastyczność skorupy swojego maluszka. Nie zapominaj mu podawać tak profilaktycznie wit A i D3 oraz wapń , mogą to być pokruszone tabletki calcium lub skruszona sepia, takie maluchy są bardzo narażone na braki witaminowo minerlne co prowadzi do krzywicy w większym lub mniejszym stopniu. Oraz generalnie nie przekarmiaj gadzinki ,potrafi zjesć więcej niż powinna. Możesz mu podać ale w bardzo małych ilościach wątróbkę kurzą, wnętrzności rybie (zawierają dużo witamin i minerałów) mięso ssaków odpada całkowicie (no może 1-2 razy w roku i to w małych ilościach) A jeśli chodzi o smarowanie pancerza jest to całkowicie zbyteczny i niepotrzebny zabieg... można tylko miękką szczoteczką wyszorować karapaksy z osadów lub glonów jeśli się takie osadzą.
-
Re: Jeszcze raz chodzi mi o malego zolwika
Wiem, ze one potrafia duzo zjesc, ale on nie je nic. Witaminy... Sa jakies specjalne dla zolwi, czy takie z apteki?
-
Re: Jeszcze raz chodzi mi o malego zolwika
nie je, bo mu za zimno. Temperatura wody 24-26 C, powietrza nieco wyzsza, pod lampa ok. 32. Wody nigdy nie jest za duzo! Byle byly plycizny. Slyszalem o zolwiach wodnych, ktore baly sie wody, gdy przez miesiace byly hodowane przy kilku cm wody... ale to patologia wymuszona przez czlowieka.
Gdy woda bedzie cieplejsza, to i chetniej bedzie jadl. Zywy pokarm jest dobrym rozwiazaniem dla maluszka, lubia sobie popolowac.
Jak najpredzej przeprowadz zolwika z miski do akwa! Dlaczego nie chcesz go trzymac razem z wiekszymi zoltolicymi?
-
Re: Jeszcze raz chodzi mi o malego zolwika
Zgadzam się z marixem.Jak najszybciej przenies go do akwarium.Przecież miska to nie jest zadne wyjscie, a taki mały powinien miec dobre warunki. Przyznam się ze mój ma temperaturę wody 22, ale pasuje mu to chyba bo jest bardzo zywotny i chetny do jedzenia..
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum