Żółwie czerwonolice nawet bez specjalnej dodatkowej stymulacji wykazują zachowania godowe i są w stanie się rozmnażać. jeśli są nawet sztucznie doświetlane, ale stoją np. w pobliżu okna to wyczuwają zmieniające się warunki i często wiosną przystępują do godów. Jednak dopiero pełna stymulacja w postaci przechłodzenia podobnego jak w warunkach naturalnych daje gwarancję uzyskania potomstwa. I ile nie mamy chorych żółwi to stosowanie wyraźnych zmian pór roku na pewno doprowadzi do uzyskania jaj i młodych. jeśli tego nie stosujemy, takiej gwarancji nie ma. Poza tym przerwa zimowa w aktywności wpływa na wiele innych procesów metabolicznych, np. prowadzi do zahamowania, zwykle zbyt szybkiego w warunkach hodowli, wzrostu, prawdopodobnie przyczynia się do wydłużenia długości życia. Jest po prostu bardziej naturalna.
Poza tym nie można mylić składania jaj u żółwi z uzyskaniem potomstwa. To są dwie zaskakująco różne rzeczy. Nie wiem dlaczego, ale akurat u żółwi powszechnie samice składają jaja niezapłodnione, nawet jeśli obserwuje się gody i kopulację. Miarą sukcesu nie jest składanie jaj bo to robią nawet samice bez obecności samców. Od składania jaj do uzyskania potomstwa droga daleka. Wie o tym każdy doświadczony "żółwiarz". Są gatunki u których trzeba spełnić różne warunki, aby uzyskać zapłodnione jaja, u wielu "lądowców" będą to walki samców (bez walk samice składają niezapłodnione jaja), u wielkich żółwi z Seszeli będzie to trzymanie ich w grupie (zapłodnione jaja samice składają dopiero gdy razem trzyma się co najmniej ok. 10 osobników), a u wielu, bardzo wielu gatunków warunkiem jest zmiana temperatury i oświetlenia w ciągu roku. Widocznie jest to potrzebne do właściwego przebiegu produkcji gamet.