Tego typu zasilacze mają prawie wszystkie taką samą konstrukcję. Jest sobie pudełko, często z wyłącznikiem, w nim tkwi starter i wychodzą trzy przewody (czasami pięć jak jest na dwie świetlówki). I tak, jeden przewód jest z wtyczką i wkłada się go do gniazdka sieciowego, a pozostałe mają albo gumowe kapturki albo skręcane uchwyty do świetlówki, które nakłada się na końce świetlówek. Tak zmontowany zestaw w przypadku gumowych kapturków nie posiada praktycznie żadnych mocowań. Można świetlówkę zawiesić nad terrarium za te kabelki albo kupić komplet uchwytów do mocowania świetlówek (około 8zł) przykręca się je lub przykleja gdzie chce i w to wczepia świetlówkę. W przypadku uchwytów takich jak na zdjęciu powyżej już nic nie trzeba kupować bo tak jak napisał Bruenor mają już taki kształt że jest je za co przykręcić, oczywiście również można je powiesić na kablach.

Jeśli chodzi o same zasilacze to różnią się między sobą mocą i ilością świetlówek (1 lub 2) jakie można do nich podłączyć, no i ceną. Są też zasilacze z zapłonem elektronicznym - droższe ale mniej zużywają świetlówkę i nie ma w trakcie włączania efektu mrygania światła.