Pokaż wyniki od 1 do 3 z 3

Wątek: Galaretka w żywieniu

  1. #1

    Galaretka w żywieniu

    Kończy się sezon na rzęsę, postanowiłem zakonserwować trochę tej ulubionej zieleniny. Zamiast mrozić samą rzęsę zrobiłem galaretkę Paulera, wg przepisu znalezionego w sieci. Oczywiście zrezygnowałem z miesa wołowego, a zamiast miksowania posiekałem drobno co się dało i utarłem w moździeżu (kuchennym) to co się dało utrzeć (skorupki, sepię i wapiennego żółwika. Proporcje na oko i garstkę. Rozrobiłem z żelatyną, wystudziłem, podzieliłem, zamroziłem. Podałem na próbę...I OTO.... kluseczek rozwala się trochę, zwłaszcza, jak żółw go chapnie. Piasek wapienny (ze skorupek itp, opada na dno i idzie do filtra, woda robi się lekko mętna (na kilka minut, filtracja radzi sobie).
    PYTANIE: Czy ktos ma doświadczenie z takim karmieniem? Czy też mu się woda od tego brudzi? Czy może dałem za mało żelatyny?

  2. #2

    Re: Galaretka w żywieniu

    mam pewne obawy o skład w galaretce.... czy aby to nie żelatynia (głównie z wołowiny- mączka kostna czy coś i bardzo bogate w proteiny) ?

  3. #3

    Re: Galaretka w żywieniu

    Nie wiem, podobno żelatyna jest białkiem, ale 3-4 łyżeczki na pół litra (może trochę więcej) mieszanki, to chyba bez różnicy. Białko jest reprezentowane głównie przez stynki i ochotkę. (Zółw ma 1,5 roku i daję mu (mniej więcej) pół na pół rośliny i zwierzęta).


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •