Witam
Niedawno wylęgły mi się świerszcze. Niby wszystko jest ok, do jedzenia daję im płatki owsiane, jabłko, drobniutkie jedzenie dla rybek, sałatę, powietrza też im niby nie brakuje, a jednak po kilku dniach wszystkie padają.
Co robię źle? Może plastikowe pudełko nie jest dla nich dobre (oczywiście mają tam coś, po czym mogą chodzić), a może trzeba je jakoś specjalnie ogrzewać (mają temperaturę pokojową). Pomóżcie, bo już mi prawie setka padła. Chcę chociaż te resztki uchować.