Nasz żółw miał bardzo malusieńkie przyrosty zanim do nas trafił (nie wiem w jakim był wieku, ale był strasznie zabiedzony - dostawał tylko pałeczki i to wysypywane na półeczkę w akwa - a wody miał tyle, że mu nawet karapaksu nie zakrywała, bo poprzedni właściciel bał się, że się utopi). U nas zaczął normalnie dostawać jeść, po raz pierwszy dostał rybkę, gammarusa, krewetki, roślinki - i zaczął rosnąć - w ciągu przeszło półtora roku z 14 cm na 21 - ale te przyrosty są w miarę równomierne (oprócz tamtych początkowych - z którymi do nas trafił). Skorupa łuszczyła mu się tylko raz - zaraz po tym jak do nas trafił - później już nie.