Pokaż wyniki od 1 do 10 z 10

Wątek: Delokalizacja termometru

Mieszany widok

  1. #1

    Delokalizacja termometru

    Witam,
    Znacie może jakiś sprytny patent na umocowanie termometru w akwaterrarium z "wodnymi" ??
    Ten na przyssawkę, ktory ja co dwa dni z uporem maniaka przyklejam do szyby, moje bokoszyjne z uporem godnym szlachetniejszej sprawy taszczą w zupełnie inne miejsce.

  2. #2
    MataManX
    Guest

    Re: Delokalizacja termometru

    Wklejasz w róg akwarium rozcjętą rurkę PCV z dużą ilością dziurek i w nia wrzucasz termometr jeśli rurka będzie dobrze umocowana nie powinno być dalszych problemów.


  3. #3

    Re: Delokalizacja termometru

    Jest jeszcze jedno wyjscie.Ja stosuje termometr przyklejony na zewnatrz.Moze jest on mniej dokladny,ale nie chodzi przeciez o niewiadomo jaka dokladnosc.Terazniejsze grzalki sa na takim poziomie technicznym,ze jezeli ustawisz temperature 26 st. to ona bedzie utrzymywac blisko takiej-a sam sprawdzisz w "praniu" jak sie to ma do praktyki.
    Pozdrawiam.

  4. #4

    Re: Delokalizacja termometru

    A ja bym powiedział :SYLIKONEM GO!!i się już nie ruszy!!


  5. #5
    MataManX
    Guest

    Re: Delokalizacja termometru

    Termometr na zwenątrz tak jak sam mówisz jest niedokładny. A grzałki z termostatem są dobre ale zawsze może coś w nich nawalić i wtedy mamy możliwość kontrolowania ich pracy.


  6. #6

    Re: Delokalizacja termometru

    I wlasnie dlatego napisalem,ze wyjdzie wszystko w "praniu" - czyli jednak chodzilo mi o obserwacje - co jest rownoznaczne z nabywanym doswiadczeniem.Natomiast jednak te oszukane +/- 2 stopnie(na zewnetrznym termometrze) to niewiele w porownaniu z tym gdyby np.poradzily sobie z przegryzieniem termometru - slyszalem o takich przypadkach.

  7. #7

    Re: Delokalizacja termometru

    Zrezygnowałem z termometru wewnątrz. Grzałki grzeją (widać światełka), w razie awarii temperatura pokojowa przez jeden dzień nie powinna zaszkodzić (?) , a jak się chcę przekonać czy jest dobrze, to wkładam rękę (dość dobra dokładność) lub zwykły termometr, na chwilę.


  8. #8

    Re: Delokalizacja termometru

    Rzeczywiście, widać światełko, więc grzałka grzeje. Jak się w nocy nie załączy, to małe piwo, bo temperatura "zaledwie" pokojowa żółwiom wystarczy. Najwyżej będą trochę szybciej nóżkami przebierać.

    Kanał jest wtedy, gdy rano wstajemy i widzimy, że światełko od grzałki się pali. My spoko do pracy, bo niby skąd mamy wiedzieć, że światełko się tak pali już od dwóch godzin na przykład.
    Mnie sie tak na szczęście nigdy nie zdarzyło (odpukać), ale wiele słyszałem o wygotowanych akwariach i zupach rybnych (horror). Z tego co słyszę od profesjonalistów, zawsze jest lepiej mieć dwie mniejsze grzałki niz jedną mocniejszą. Jak się jakiś termostat nie wyłaczy, to jedna mała grzałka nie narobi takich szkód. (i dlatego też jedne grzałki sa dużo drozsze od tych dużo tańszych)

    W każdym przypadku, wolę mieć termometr, na który zerkam choćby wtedy, jak idę do kibelka albo do lodówki po coś na ząbek.
    Zawsze jest ta szansa, że się zobaczy, że cos sie psuje.

    Pozdrawiam.

  9. #9
    Łukasz Czura
    Guest

    Re: Delokalizacja termometru

    Moje żółwiki kiedyś próbowały przegryźć termometr, ale na szczęście w porę zobaczyłem i wyjołem. Kiedyś moja grzałka niewyłączała się i grzała zamiast do 25C to do 35C. Ale wymienili mi na gwarancji. Zastanawiam się nad termometrem przyklejanym na zewnątrz akwaterrarium czy napewno jest taki niedokładny?? Niechcę pakować moim żółwiom silikonu, albo PCV...


  10. #10

    Re: Delokalizacja termometru

    niedokladny to on jest, ale przez pierwsze 6 msc. spisywal sie u umnie calkiem przyzwoicie. A potem coraz gorzej... teraz to wlasciwie nie wiadomo, co pokazuje (zazwyczaj 28 stopni, bez zwgledu na to, czy woda ciepla czy zimna).
    ale przez kilka miesiecy byl niezly...

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •