Wiem, że gorsza jest salmonella, ale jak powiedziałem: Całowanie stworzenia, o którym wie się ile ma glizd jest już wystarczająco odpychajace. Ale w sumie dobrze, że napiałeś o tej slamonelli. Myślę, że gdyby się zajżało do żołądka naszych ślicznych potworków, znalazło by się jeszcze całkiem dużo innych gatunków paskudstw.