Witam,
moje pytanie dotyczy żółwia greckiego: Ona ma nad karkiem taki wystający kolec - zakończenie skorupy. Problem polega na tym, że ostatnio zaczyna się tym kaleczyć w głowę. Nie strasznie głęboko, ale cały czas odnawia sobie rankę
(prawdopodobnie próbując wydostać się z terrarium, kiedy spada i przyciska sobie skorupą głowę do szyby - napewno wiecie o co chodzi). Dlatego mam pytanie, co radzicie, zostawić jak jest, czy próbować spiłować ten rożek?? Pozdrawiam