Moja przygoda z żółwiami zaczęła sie zupełnie przez przypadek 2 lata temu.Dostalam mojego Ziutka na urodziny od koleżanek.Gdy byl jeszcze bardzo malutki Ziutek strasznie chorował,nie widzial na oczka,nie chciał jeść.Brał zastrzyki. i krople do oczu i na szczęście wszystko mu minęło.Teraz mógłby jesc caly dzien i cala noc.No ale moje pytanie jest inne.Wowczac, gdy Ziucio tak chorowal pani weterynarz powiedziala,ze to samiec(a byl wtedy jeszcze malutki i pani doktor nie byla tego pewna).Ja ostatno natrafilam na stronke Jarka(jest naprawde super!!!),przegladalam sobie zdjatka i zobaczylam tam,ze samce maja strasznie dlugie pazurki,a samiczki krociotkie.Moj zolwiczek ma krotkie,czy jest wiec samica(kurde,jesli tak to teraz to Ziutka bedzie a nie Ziutek)No i po czym mozna rozpoznac plec tych slodkich gadzikow?? Caluski for all!!!