Jak ja byłem ostatnio u weta z kotem, przy okazji zapytałem się "czy zna się pan na zółwiach bo od paru m-cy mam dwa , a powszechnie wiadomo że nie macie o nich zielonego pojęcia, czy to prawda?? Chciałbym wiedzieć czy mam z nimi przyjechać jakby co..." jaka była odpowiedz??? ano taka " tak ma pan racje słabo znam się na gadach, zbyt mało nas uczyli o nich, ale jakby co zawsze poszukam sposobu leczenia w literaturze..." a tak ogólnie to spoko wet, z gadzinami nie ma styczności więc skad ma od razu wiedziec co i jak? (tak nie powinno być ale gadziny nadal są u nas zwierzętami dosyć niecodziennymi)