-
weterynarz :(
Byłam dzisiaj u weterynarza. Przede mną była pani z żółwiem, i kiedy wychodziła usłyszałam ostatie zdanie doktora: "i może mu pani dawać karmę dla kotów"...
-
Re: weterynarz :(
GŁUPOTA LUDZKA PONAD WSZYSTKO
-
Re: weterynarz :(
Bardzo niedobrze...
Gdzie to było? który weterynarz? (widzę że jesteś z Warszawy)
-
Re: weterynarz :(
napisze to bardzo cichooo tylko nikomu nie mowcie... mam malutkie zastrzeżenia do weterynarzów ze smoka z w-wy nie chodzi o pania Malutę bo z nią nie miałam kontaktu ale jak tam byłam z chorym okiem żółwia ( wynik bójki - rozcięty łuk brwiowy wszystko już ok ) to sposoby leczenia pewnego pana zdały mi sie troche bestialskie... mam na myśli skrobanie skalpelem ponoć niepotrzebnego naskórka z głowy i okolic oczu... chory łuk brwiowy mojego żółwika po prostu odrąbał jakimś tepym nożem... na szczęście sie zrosło...
ale taka prawda nie wiem jak w innych miastach ale w Warszawie to o dobrego fachowca od gadów to trudno
pozdrawiam!!!
-
Re: weterynarz :(
Jak ja byłem ostatnio u weta z kotem, przy okazji zapytałem się "czy zna się pan na zółwiach bo od paru m-cy mam dwa , a powszechnie wiadomo że nie macie o nich zielonego pojęcia, czy to prawda?? Chciałbym wiedzieć czy mam z nimi przyjechać jakby co..." jaka była odpowiedz??? ano taka " tak ma pan racje słabo znam się na gadach, zbyt mało nas uczyli o nich, ale jakby co zawsze poszukam sposobu leczenia w literaturze..." a tak ogólnie to spoko wet, z gadzinami nie ma styczności więc skad ma od razu wiedziec co i jak? (tak nie powinno być ale gadziny nadal są u nas zwierzętami dosyć niecodziennymi)
-
Re: weterynarz :(
no to jak nie wie jak leczyć to niehc przynajmniej nie szkodzi baran jeden takiego co kazał żólwia karmić karmą dla kotów to bym wrzucil do worka, i do wisły
-
Re: weterynarz :(
Dokladnie neich lekarz leppiej sie przyzna ze sie nie zna na zolwiach a niech nie robi im krzywdy.
-
Re: weterynarz :(
no wlasnie dlatego nie poszedlem z moim zolwiem do weta, tylko szukalem pomocy tutaj... bo gdybym poszedl do weta to kto wie czy moj zolwik by jeszcze zyl...
a lekarstwo dla golebi polecone tutaj na forum zadzialalo zolwik jest juz prawie wyleczony - jeszcze 3 dni kuracji mu zostaly
pozdro!
-
Re: weterynarz :(
no ej MataManX teraz to przesadziłeś..... i to bardzo, chcesz aby wszystkie rybki w wisle padły...????? a co z żółwiami co ludzie wypuścili??? też biedaczyska potrułyby się takim wetem...(co karmi żółwie kocia karmą)
-
Re: weterynarz :(
No to się dostało środowisku po plerach...... I dobrze! Uczyć się trzeba całe życie szanowni koledzy doktorzy. Jeśli ktoś ma zjeść wiskasa to lepiej doktor niż żółw. Jednak topienie w Wiśle czy innej rzece to przesada (lekka). Z weterynaryjnym pozdrowieniem......
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum