Na razie nie wiem czy mi sie uda go jakos ze sklepu wydostac bo pracownice tam jakies dziwne mi sie wydaja,ale postaram sie to zrobic.Pewnie bedzie troche mnie to kosztowalo a Izis musze Cie rozczarowac bo jak by mi sie udalo go wydostac to raczej bym go sobie zachowal bo wkrótece bede mial to duze akwarium a zolwik jest maly wiec oba sie tam zmieszcza spokojnie.A po drugie to i tak bym go nie wyslal przesylką konduktorską bo to jest straszne jak w pociągu lezy sobie cała kupa przesyłek, nie wiedza co w srodku, czy to cos zyje czy nie.Ja jestem przeciwny wysylaniu w ten sposob zwierzatek,ale radze Ci Izis pochodzic po sklepach bo takich zolwikow tam gdzie Ty mieszkasz pewnie nie brakuje :-P To chyba jest wszedzie!!!